Warning: Undefined array key "hidden" in /home/klient.dhosting.pl/psubraty/laczanasptaki.pl/public_html/wp-content/plugins/fusion-builder/shortcodes/fusion-gallery.php on line 756

Warning: Undefined array key "hidden" in /home/klient.dhosting.pl/psubraty/laczanasptaki.pl/public_html/wp-content/plugins/fusion-builder/shortcodes/fusion-gallery.php on line 756

Warning: Undefined array key "hidden" in /home/klient.dhosting.pl/psubraty/laczanasptaki.pl/public_html/wp-content/plugins/fusion-builder/shortcodes/fusion-gallery.php on line 756

Warning: Undefined array key "hidden" in /home/klient.dhosting.pl/psubraty/laczanasptaki.pl/public_html/wp-content/plugins/fusion-builder/shortcodes/fusion-gallery.php on line 756

Wportalu Wirtualna Polska ukazał się artykuł Piotra Kalwasa, polskiego pisarza i reportera, mieszkającego w Egipcie i na Malcie. Tekst osoby, która nie jest ornitologiem, na ptakach się nie zna. Ale nie przeszkadza to w niczym cieszyć się z ich obecności i obserwować maltańskie zwyczaje i koszmar sezonów polowań. Takie artykuły przypominają nam, czemu prowadzimy naszą akcję. Zdecydowanie polecamy lekturę. Poniżej kilka cytatów i zdjęć z zasobów BirdLife Malta i Commitee Against Bird Slaughter.

Zaczynają bardzo wcześnie. Zaraz jak zaczyna świtać. Głuche odgłosy strzałów poprzedza warkot silników, ujadanie psów i gardłowe nawoływania myśliwych. Potem zaczyna się dzień jak co dzień na Malcie i Gozo, wyspach słońca, morskiego wiatru i uśmiechniętych ludzi. Turyści uwielbiają Maltę, jest tutaj bezpiecznie, wesoło i gościnnie. Mało kto z przyjezdnych zwraca uwagę na pola porośnięte opuncjami, drzewami oliwnymi i palmami. Tam leżą martwe ptaki.

Na Malcie popularną metodą jest polowanie z gaġġa, czyli z klatką. Do klatki myśliwi wsadzają małego ptaka, czasem uprzednio łamiąc mu skrzydła. Ptak krzyczy z bólu i strachu, czym przyciąga uwagę innych ptaków, tych drapieżnych. Te chcą pochwycić rannego ptaka, zbliżają się do klatki, gdzie zostają zastrzelone przez zaczajonych nieopodal myśliwych. Na tyłach mojego domu znalazłem wczoraj pięć zabitych dużych ptaków. Dwa były zupełnie poszarpane od pocisków. Nie wiem jakie to gatunki, nie znam się na ptakach.

Na początku roku na Gozo na małym jeziorku wylądowało stado łabędzi. Dwanaście sztuk. Zmęczone, przyleciały z daleka, może z Polski. Ptaki nie kontynuowały już dalej lotu do północnej Afryki, zdecydowały się zostać. Codziennie tłumy Maltańczyków i Gozytańczyków przybywały nad jeziorko, aby podziwiać łabędzie. Całe rodziny robiły sobie zdjęcia na tle pływających ptaków.

– To trochę tak, jakby w parku w Warszawie zamieszkało stado papug – śmiał się mój sąsiad – dla nas łabędzie to coś niespotykanego.

24 godziny na dobę pilnowała łabędzi policja. Cały czas nad jeziorkiem stał radiowóz, a siedzący w nim funkcjonariusze bacznie obserwowali łabędzie.