Kulik wielki – ochrona tego niezwykłego ptaka to przykład ogromnej niekonsekwencji Unii Europejskiej i problemów międzynarodowej ochrony gatunków, które wymykają się granicom państw i ich ustawodawstwu. W ostatnim dwudziestoleciu liczba kulików wielkich w Polsce spadła trzykrotnie, do ok. 200 par. Program „Ochrona kulika wielkiego” jest w 85% dofinansowany przez UE, kosztuje prawie 2 miliony złotych. Czynna ochrona obejmuje między innymi wyszukiwanie gniazd, otaczanie ich pastuchami elektrycznymi, trudne rozmowy z rolnikami, nakłanianie do odpowiedniego koszenia itd. I wszystkie te działania są kompletnie niweczone, „nasze” kuliki odlatują na zimę do Francji, gdzie są zabijane przez tamtejszych myśliwych.
Naukowcy i władze wielu krajów (w tym Polacy) ślą do Francji prośby. Ślą je przyrodnicy, miłośnicy ptaków. Problem dotyczy też innych siewek, choćby czajek (spadek w ciągu dekady o 70%), krwawodzioba (spadek o 30%).
My, Psubraty przygotowujemy się właśnie do pierwszych warsztatów edukacyjnych w ramach akcji #ŁącząNasPtaki, w wyniku której rysunki ptaków siewkowych wraz z listami od polskich dzieci (w języku polskim i francuskim) wyślemy do tych regionów Francji, w których kuliki wielkie są najbardziej zagrożone.
Zapraszamy także chętnych do prowadzenia warsztatów w podobnej formule jak odbywało się to przy okazji pisania listów na Maltę. Poniżej publikujemy przykładową treść listu. Przez najbliższe tygodnie będziemy intensywnie pracować nad przygotowaniem materiałów edukacyjnych. Gdy tylko będziemy gotowi, usłyszycie od nas więcej!
Serdeczne podziękowania dla Anna Tomczyk i Arno za tłumaczenie :*
Drodzy mieszkańcy Francji,
Piszemy do Was z Polski. Słyszeliśmy wiele o Waszym pięknym kraju, a wielu z nas wybiera Francję na wakacje. U nas bywa często mroźnie. Lubimy naszą zimę, ale czekamy też na nadejście wiosny, kiedy drzewa się zazielenią, kwiaty zakwitną, a z dalekich krajów wrócą do nas ptaki – będą śpiewać na wilgotnych łąkach, wić gniazda, wysiadywać jajka i opiekować się pisklętami. To właśnie ptaki są dla nas najważniejszym znakiem nadchodzącej zmiany pór roku i nie możemy się doczekać, aż już do nas wrócą!
Trochę się jednak martwimy o naszych skrzydlatych przyjaciół, bo ich droga jest przecież bardzo długa, męcząca i niebezpieczna. Słyszeliśmy, że niektórzy ludzie organizują polowania i zabijają bardzo wiele ptaków, wykorzystując ich zmęczenie i krótkie chwile odpoczynku. Doszły też do nas niepokojące wieści. Jeden z tylko 400 polskich kulików wielkich, zaobrączkowany przez naszego kolegę Dominika, został zastrzelony w Waszym kraju. Kuliki wielkie to wspaniałe ptaki, ale narażone są na wyginięcie w skali całej Europy. Słyszeliśmy, że niektórzy strzelają także do czajek, krwawodziobów i kszyków, których każdej wiosny wraca do nas coraz mniej.
Dlatego bardzo Was prosimy o ich ochronę i zapewnienie im bezpieczeństwa. Wierzymy, że dzięki Waszej pomocy uda im się szczęśliwie do nas dolecieć. Wiemy, że niektóre z tych ptaków wybiorą Francję jako miejsce spędzenia zimy. Inne będą leciały nad Waszymi domami, polami i łąkami, a zmęczone podróżą przysiądą tam, aby skorzystać z Waszej gościnności i chwilkę odpocząć. Przed nimi jeszcze daleka droga do krajów położonych w naszej części Europy, na przykład Polski.
Niektóre będą leciały jeszcze dalej na północ, do Skandynawii i Rosji. Wyobrażamy sobie, że ich podróż łączy ludzi mieszkających w tych odległych krajach.
Przesyłamy Wam swoje prace, które przedstawiają nasze ulubione ptaki, o które się troszczymy. Łączą nas ptaki! ???Pozdrawiamy
Wasi przyjaciele z Polski