Mamy obecnie szczyt polowań na na skowronki i turkawki we Francji, Hiszpanii i Włoszech. O ile główną przyczyną zapaści tych gatunków są przekształcenia krajobrazu rolniczego, to niewątpliwie polowania podczas migracji dokładają się niekorzystnie do tego procesu. We Francji każdego roku ok. 1 milion skowronków (‼) trafia na patelnie i grille, większość chwytana w średniowieczne pułapki, które możecie zobaczyć na poniższym filmie Committee Against Bird Slaughter (CABS).

Skowronek, fot: Psubraty

Cztery departamenty umożliwiły chwytanie zagrożonego migranta w sieci (oprócz tradycyjnie używanych strzelb). W Akwitanii w okolicach Bordeaux 10 tysięcy (‼) takich instalacji utrudnia ptakom drogę na południe. Usiane sieciami są przede wszystkim wydmy wybrzeża Atlantyku i okoliczne pola.

Jako przynęty służą żywe wabiki. Złapane wcześniej skowronki są uwiązane u stóp i połączone długim sznurkiem z łapaczem ptaków, który czeka w ukryciu. Kiedy ptaki zbliżają się do sieci, łapacz ptaków ciągnie za uwięź, zmuszając skowronka do rozpaczliwego krzyku. Łapacz naśladuje głos skowronków również za pomocą sztucznych wabików. Może w ten sposób zwabić całą grupę ptaków. Gdy zgromadzi się ich wystarczająca liczba, łapacz uruchamia mechanizm, a kilkaset metrów kwadratowych sieci zapada się nad ptakami.

Oficjalnie skowronki może łowić ponad 3000 łapaczy. Limity odłowu różnią się w zależności od departamentu. Np. w Gironde to 336 skowronków na łowcę rocznie.

Przepisy łowieckie obowiązujące we Francji, Hiszpanii i Włoszech w oczywisty sposób naruszają unijną dyrektywę ptasią. CABS złożyło właśnie skargę w tej sprawie do Komisji Europejskiej, dokumentując ją najnowszymi badaniami, które pokazują ogromne spadki populacji skowronków i turkawek w Wielkiej Brytanii, Niemczech i północno-zachodniej Europie. Polowania podważają wysiłki na rzecz ochrony, mające na celu odwrócenie negatywnego trendu.