13 raz z rzędu myśliwi namówili we Francji ministra środowiska, aby zgodził się na wydłużenie sezonu polowań na gęsi. I po raz 13 Rada Stanu (organ opiniujący rządowe ustawy i dekrety) anulowała tę zgodę. Jak bezczelnym trzeba być, aby rok w rok wychodzić z tą samą propozycją, jawnie łamiącą prawo UE? Gęgawy z końcem stycznia wracają powoli na miejsca lęgowe (między innymi w Polsce), a ptasia dyrektywa wyraźnie zabrania polowań w tym okresie życia ptaków.
Minister środowiska wydał tę decyzję w ostatnim dniu sezonu polowań, 30 stycznia 2019 roku. Zrobił to specjalnie, aby dać myśliwym choć kilka dodatkowych dni na zabijanie ptaków. Nawet najszybsze sądy nie działają na tyle szybko, aby w ciągu jednego dnia zablokować tę decyzję. Wstrzymanie jej biegu nastąpiło dopiero 6 lutego (przyznajmy, to jednak niesamowicie szybko w polskich realiach), a w grudniu została ostatecznie anulowana.
LPO France wystąpił w ubiegłym roku do Komisji Europejskiej, skarżąc własny kraj za recydywę w ignorowaniu europejskich przepisów ochrony ptaków wędrownych.
Za kilka dni będący w kieszeni myśliwych rząd prawdopodobnie po raz 14 wyda zgodę na zabijanie chronionych ptaków. „Oznaczałoby to, że prezenty dla myśliwych w roku wyborów samorządowych są ważniejsze dla Macrona, niż działanie na rzecz bioróżnorodności tuż przed światowym kongresem IUCN w Marsylii, który odbędzie się w czerwcu”.