O wpływie hucznych obchodów Sylwestra na domowe zwierzaki mówi się sporo. Ci z nas, którzy dzielą dom z psami czy kotami znają problem najlepiej – wielodniowe przerażenie, próby wczołgania się pod wannę czy do pralki. W pierwszych dniach stycznia do schronisk trafia wiele zagubionych zwierząt, które w panice uciekły wiele kilometrów od swojego domu. Część umiera na zawał serca. Kolejne największe miasta i organizacje na szczęście rezygnują z pokazów. W tym roku dołącza do nich Warszawa i WOŚP. Warto zapoznać się z prawnymi aspektami korzystania z pirotechniki (i naszych możliwości reakcji na różne zdarzenia) w tekście W Imieniu Zwierząt.

Mieliśmy jednak porozmawiać o mniej znanych skutkach zabaw z fajerwerkami. Jaki mają one wpływ na ptaki? Naukowcy mogą korzystać z wielu różnych narzędzi, aby zbadać to zagadnienie, w tym radary, GPS, zdjęcia satelitarne i lotnicze. Międzynarodowy zespół naukowców w Holandii wykorzystał radary pogodowe do zbadania ruchu ptaków w czasie nocy sylwestrowej. Udokumentowano ruch dziesiątek tysięcy ptaków tuż po północy, na wysokość do 500 metrów, gdzie latały w gęstych stadach przez około 45 minut. Najwięcej ptaków zarejestrowano nad łąkami i mokradłami, w tym nad obszarami chronionymi, które są miejscem zimowania lub odpoczynku wielu tysięcy ptaków wodnobłotnych.

Poniższy obraz pochodzi z radaru w De Bilt, 44 metry ponad poziomej morza. Monitorował echo przelatujących ptaków na różnych wysokościach, w 5-minutowych odstępach, na obszarze o promieniu 25 kilometrów.

Radar

Podobne wyniki z miejscowości Den Helder:

Radar

Możemy łatwo zauważyć “eksplozję” ruchu ptaków po północy. Badania pokazały ogromną intensywność ptasiego echa nad jeziorami, rzekami i mokradłami. Wiele z nich w sieci Natura 2000. Poniższe wykresy przedstawiają zagęszczenie i wysokość lotu ptaków w okolicy nocy sylwestrowej:

Wykres

Badania radarowe pokazały, że ptaki wzbiły się gwałtownie na wysokość ok. 500m lub wyżej, a później powoli obniżały wysokość. Takich wysokości ptaki nie osiągają w czasie codziennych, lokalnych przelotów. Są typowe raczej dla migracji.

Co się dzieje z tysiącami spanikowanych ptaków w powietrzu w ciemności? Większość z nich nie potrafi wówczas dobrze widzieć (poza sowami). Wyobraźmy sobie wybuch w metrze i ucieczkę setek pasażerów przy braku świateł. Przerażone ptaki wpadają na linie wysokiego napięcia, samochody, budynki, drzewa. Zderzają się w locie z innymi ptakami, szczególnie w zachmurzone i bezksiężycowe noce. Może to łatwo prowadzić do śmierci lub zranień, szczególnie groźnych w tej porze roku.

Holandia jest gęściej zaludniona niż Polska, więc wpływ fajerwerków jest jeszcze większy – obszary chronione są bliżej ludzkich osad. Społeczeństwo jest jednak o wiele bardziej zdyscyplinowane, tego typu środki są dozwolone jedynie 2 godziny przed i 2 godziny po północy. W Polsce “świętowanie” Nowego Roku trwa często wiele dni, będąc dla zwierząt ciągłym pasmem stresu i zagrożenia, w okresie gdy dostęp do pokarmu i bezpiecznych schronień jest bardzo utrudniony. Krótkookresowe koszty dla ptaków to na pewno niepotrzebny wydatek energetyczny, brak snu, zakłócenie żerowania, dostosowywanie się do zmian w nowym otoczeniu, niezależnie od tego, czy ptakom uda się powrócić w te same miejsca.

Zmierzenie rzeczywistej śmiertelności ptaków w wyniku zabaw sylwestrowych będzie niezwykle trudne. Możemy ją tylko szacować na podstawie tego typu badań i wiedzy o zachowaniach ptaków. Przypadki jednoczesnej i nagłej śmierci setek ptaków zdarzają się i są obserwowane na całym świecie (jak np. śmierć ponad 5000 epoletników krasnoskrzydłych w USA w 2010 r.), najczęściej jednak fajerwerki będą tylko kolejnym z wielu czynników przyczyniających się pośrednio do zwiększonej śmiertelności ptaków. Oceniając każdy z tych czynników łatwo można by stwierdzić, że nic drastycznego się nie dzieje i nie ma powodu do zmian w zwyczajach ludzi. Wszystkie razem sprawiają jednak, że populacje większości gatunków notują ciągłe spadki. Dlatego każdy z tych czynników jest istotny. Ptaki giną w ciemności, po cichu. Ślady tych zdarzeń zazwyczaj szybko znikają przy współudziale drapieżników i padlinożerców. Gdy ludzie odpoczną już po hucznych zabawach wszystko pozornie wraca do stanu wyjściowego.

Najlepszym rozwiązaniem godzącym zwyczaje ludzi i prawa zwierząt byłoby zastąpienie pirotechniki pokazami laserowymi: tańszymi i o wiele bardziej przyjaznymi dla przyrody. Jednocześnie należy ograniczyć (nad)użycie fajerwerków przez prywatne osoby (również dla ich bezpieczeństwa). W 2008 roku mieszkańcy małego miasteczka Gualala w USA pozwali swoje władze, żądając przywrócenia prawa do nielicencjonowanych fajerwerków. Ograniczenia wprowadzono z troski o ptaki morskie, które masowo porzucały wówczas gniazda. Po dwuletniej batalii sąd nakazał przywrócenie “praw mieszkańców”.

Protest przeciw wycofaniu środków pirotechnicznych

Życzymy Państwu wspaniałej zabawy, bez fajerwerków, szanując prawa wszystkich mieszkańców naszego kraju.
Psubraty

Źródła: